Archiwum styczeń 2004


sty 15 2004 bez tytułu, bo nie mam pomysła...
Komentarze: 4

    Prosze państwa!!!! Niezla jazdaa!!!! Okazuje sie że mam czwórę z fizyki na polrocze, chociaz nie mam pojecia czemu, bo wychodzila mi ewidentnie troja, chyba za ladne oczy, chociaz nawet co do tego mialabym wątpliwosci...

    Moja przyjacióleczka to jest niezla......takie blogi jak ona pisze to malo............... pozdrowienia dla anastazjii :*............

   Cholera!!!!! Jestem chora!!!!! Tzn. nie tak cakiem chora, tylko przeziebiona, wczoraj mnie gardlo bolao, a dzisiaj nie moge oddychac bo mam nos zatkany.............i boje sie że nie bede daa rady iść sie spotkać z damiankiem :( i se zakurzyć...................musiem sie jakoś wyrwac  z tej chalupy.

   Ale jazda!!! za tydzień sie kroi wolna chapa u kumpeli i byc może skoczymy sobie na dyskotekę, a za dwa tygodnie osiemnastka cimusia................uuuu jak tylko to wszystko wypali to bedzie nieza jaaaazda!!!!!!! :)

" Kiedy robimy coś źle, diabel nas kusi, kiedy nic nie robimy, to my kusimy diabla."

yahozna : :
sty 07 2004 ZNP czyli zespół napiecia przedmiesiączkowego......
Komentarze: 1

      ale normalnie mam dzisiaj dziwny dzień, mam z lekka z ebany humor i nie moglam caly dzien dojśc do tego, dlaczego??? Aż w koncu mnie oswiecilo, to jest tak zwane ZNP dla nie wtajemniczonych; zespól napiecia przedmiesiaczkowego. Objawy: drazliwość, brak panowania nad sobą, chęć wybuchniecia placzem przy kazdym lekkim nieporozumieniu, nie cieszysz sie z glupich zartów, przejmujesz sie byle gównem, nie mozesz sobie znaleźć miejsca w tym zasranym świecie,kiedy patrzysz w lustro widzisz jakiegoś yeti, albo innego potwora, chce ci sie kurzyć.........i nie cieszy cie perspektywa ż enie musisz jutro isc do bdy bo rodzice pozwalaja ci z bratem pojechac na narty.............tak wiec spadam............chcialam tylko cos skrobnąć żeby znajomi nie narzekali że nie maja co czytać.........nara........ide sie powiesić

yahozna : :
sty 02 2004 happy New Year everyone!!!!
Komentarze: 4

     Świeta, święta i po świetach.........jak to się moglo stać???   Ale tak czy inaczej bogacie bylo!!! Najlepszy oczywiscie sylwester!!! Kocham ten klimat jak wszyscy spotykają sie na rynku i z szampanami calują sie i skladają sobie życzonka!!! To jest suuupcio. A poza tym pierwszy raz w zyciu zdarzylo mi sie spedzic sylwestra z facetem, tzn w tym sensie że poszlam na sylwestra z facetem i w calosci spędzilam go z nim i razem z nim z niego wyszlam i dalej z nim jestem. Jak na mnie to musze przyznać że jest to niezly sukces :)  

    A tak w ogóle to dzisiaj bylam w budzie. te matoly nie pomyslaly żeby to odrobić wcześniej... i teraz my, biedna skacowana i niewyspana mlodziez musieliśmy zapieprzac z rana do budy na jedną czy dwie marne lekcje i jakies śmieszny koncert noworoczny na sali gdzie bylo chyba  ze 3 stopnie Celsjusza. Doprawdy cudowny początek roku. Ale grunt że teraz znowu weekend, spadl snieg i jutro jadę na nartki...........uuuuu ale bedzie jaaazzda!!!!!!!!!!

"Uważajcie na ludzi, którzy sie nie usmiechają. Są niebezpieczni... "

yahozna : :